Trudno to nazwać peronem, a…

Trudno to nazwać peronem, a niewątpliwie bardziej pasowałoby tutaj określenie fragment targowiska. Zresztą nie ma to znaczenia – dyżurna ruchu podnosi swój lizak, konduktor zaś unosi rękę…a pomimo tego pociąg nie rusza. Nie ma się co dziwić – „spóźnialscy kupcy” jeszcze nie zdjęli z torowiska swojego towaru. W końcu jednak ruszamy – to ostatnie momenty ażeby popatrzeć na perony stacji Winogradów Zakarpacki (Виноградов Закарпатское). Za niecałe półtorej godziny będziemy już w oddalonym o 25 kilometrów Chmielniku (Хмильник). Tutaj manewry – choć jest to czynność, która dla przeciętnego pasażera nie jest niczym interesującym, to dla mnie jest to kwintesencja letniego przedpołudnia. Potem pogawędka z maszynistą, drużyną konduktorską…i już trzeba odjeżdżać. W rozmowie słyszę, iż – choć rzeczywiście ostatnimi czasy ograniczono dni kursowania pociągu oraz skrócono jego trasę – to pomimo tego na jego przyszłość należy „patrzeć przez różowe okulary”. Tak przynajmniej zapewniono mnie na stacji w Chmielniku, podczas podróży czy później – już przy pożegnaniu.

Niestety – choć piszę te słowa z wielkim bólem – to wspomniani kolejarze pomylili się. Pandemia jest bardzo przyjemnym wytłumaczeniem wszystkiego – również I likwidacji licznych pociągów regionalnych, co ma obecnie miejsce na Ukrainie. Chciałbym być w błędzie, ale obawiam się, że większość z zlikwidowanych połączeń nie wróci już do rozkładu jazdy. Mniej więcej kilka lat temu wypisałem sobie liczbę miejsc, które – mówiąc troszkę potocznie – “zagrożone są wyginięciem”. Ledwo dyszące systemy tramwajowe, nietypowe rozwiązania komunikacyjne czy też po prostu zagadnienia społeczne, które były dla mnie ciekawe. Miałem świadomość, iż jeżeli chcę zobaczyć choć połowę z nich to muszę się spieszyć – ich likwidacji często towarzyszy tylko lakoniczni komunikat będący ostatnim etapem procesu “podgrzewania żaby”. Od roku wspomniana lista po prostu się kurczy – i nie jest to niestety spowodowane moimi wyjazdami. Po prostu – koronawirus spowodował iż wspomnianego płaza można wrzucić bezpośrednio do wrzącej wody…

#gzagalwpodrozy → mój tag poświęcony różnorakim ciekawostkom komunikacyjnym (i nie tylko).

#komunikacyjneciekawostki #zwiedzajzwykopem #podrozujzwykopem #kolej #ukraina #pociagi #podroze #kolej #ciekawostki

Na zdjęcu – stacja Winogradów Zakarpacki (Виноградов Закарпатское). Pociąg osobowy do Chmielnika (Хмильник) oczekuje na swoją godzinę odjazdu. Jeśli kogoś to interesuje – w wykopowym wpisie sprzed dwóch lat również poruszyłem kwestię swoistego fenomenu lokalnej linii kolejowej.