­

Najmądrzejsza rzecz jaką…

Najmądrzejsza rzecz jaką dzisiaj czytałem:

Na zachodzie termin ten [„The dumb people’s idea of a smart person”] pada w dyskusji n.t. takich osób jak Jordan Peterson czy Sam Harris, w Polsce moglibyśmy go odnieść choćby do Korwina-Mikke czy Mariusza Kolonko. Ludzi mających duży wpływ na debatę publiczną, zwłaszcza na opinię osób młodych, choć ludzi niekoniecznie świadomych tego, o czym mówią.

Oczywiście, samo sformułowanie jest dość obraźliwe, ale kryje się pod nim pewien głębszy sens. Pewna kategoria pozornych ekspertów, którzy pojawiają się, ponieważ z perspektywy laika w danej dziedzinie niezwykle trudno trafnie ocenić jakość i kompetencje. To, co na laiku robi wrażenie, ekspert przyjmie bez mrugnięcia okiem. Za to pochyli głowę z uznaniem nad czymś, co dla laika może się wydać zupełnie nie robiącym wrażenia. Jest tak, ponieważ laik nie zna danej dziedziny na tyle, by wiedzieć co jest w niej faktycznie trudne, a co jest tak naprawdę bardzo, bardzo łatwe. Jeśli taki pozorny ekspert jeszcze dodatkowo nie rozwiewa wątpliwości swoich fanów, tylko ochoczo przyjmuje deklaracje swojej wyjątkowości, to cóż – bardzo łatwo można się w tym zgubić.
(…)

Kir Bułyczow, rosyjski pisarz science fiction, opisał ciekawą sytuację tego typu. Pismo w którym pracował miało opisać książkę Ericha von Danikena, głosiciela teorii o wpływie kosmitów na rozwój ludzkości. Bułyczow przeczytał książkę i ogólnie był zafascynowany argumentacją… No poza niektórymi przykładami historycznymi, bo akurat w tym się hobbistycznie specjalizował i był w stanie wypunktować błędy w nich. Ale w ogóle to super. Tylko podzielił się wrażeniami z kumplami z redakcji i kilku z nich zaobserwowało podobne błędy ze swojej specjalizacji. Siedli więc razem w kilkanaście osób i wycieli wszystkie te błędy, które byli w stanie wychwycić. Z książki nie zostało nic.

Jak głąby wyobrażają sobie bystrzaka…

#ciekawostki #socjologia #gruparatowaniapoziomu