Styczeń
2017
Instambuł
bezdomne psy zostały wpuszczone do galerii handlowej, przykryto je kocami, spały na kartonach w czasie mrozów…
#ciekawostki #psy
Auto Added by WPeMatico
Styczeń
2017
Instambuł
bezdomne psy zostały wpuszczone do galerii handlowej, przykryto je kocami, spały na kartonach w czasie mrozów…
#ciekawostki #psy
I na #dobranoc jeszcze jedna ciekawa postać z cyklu #dzielnipolacy – zachęcam do obserwowania i wrzucania Polaków dzielnych i odważnych w różnych dziedzinach życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ppor. Zygmunt Rumel– żołnierz-poeta – przyszedł na świat 22 lutego 1915 r. w #petersburg, zginął w nocy z 10 na 11 lipca 1943 koło wsi Kustycze – #wolyn zamordowany przez #upa
Jego ojciec Władysław jako oficer Wojska Polskiego uczestniczył wojnie z bolszewikami, za co otrzymał Krzyż Order Virtuti Militari. Dzieciństwo spędził na wołyńskiej wsi. Po ukończeniu liceum w Krzemieńcu w 1935 r. podjął studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim.
Jego aktywność społeczna nabrała rozpędu jeszcze w czasach liceum. Działał w harcerstwie, interesował się teatrem, sportem i krajoznawstwem. Do gazetek szkolnych pisał liczne artykuły dotyczące zagadnień socjologicznych, etnograficznych i kulturalnych, w których opowiadał się za ideą pracy na rzecz rozwoju Wołynia przy zgodnym współżyciu narodów polskiego i ukraińskiego. W tym czasie rozpoczęła się też jego przygoda z poezją, w której opiewał piękno ukochanych Kresów.
W latach 30. działał w Wołyńskim Związku Młodzieży Wiejskiej, skupiającym Polaków i Ukraińców. Podczas studiów był aktywnym członkiem Zrzeszenia Byłych Wychowanków Liceum Krzemienieckiego, które podtrzymywało głębokie więzi z ruchem ludowym i młodzieżą wołyńską. Włączył się też w prace Uniwersytetu Ludowego w Różynie.
Służbę wojskową odbył w 23 pp. we Włodzimierzu Wołyńskim na dywizyjnym kursie podchorążych artylerii. W szeregach macierzystej jednostki jako podporucznik artylerii walczył podczas kampanii wrześniowej. Po dostaniu się do niewoli sowieckiej podał się za szeregowca i został zwolniony.
Początki okupacji spędził na Wołyniu, gdzie już pod koniec 1939 r. wstąpił do podziemnej antysowieckiej organizacji powołanej przez działaczy ruchu ludowego. Na początku 1940 r. został włączony do pracy konspiracyjnej w Warszawie.
Prowadził punkt kontaktowy na Ochocie, gdzie znajdowała się też podziemna drukarnia Komendy Głównej Batalionów Chłopskich. W trudnej okupacyjnej rzeczywistości dalej tworzył wiersze i brał udział w konspiracyjnych wieczorach poetyckich.
Jesienią 1941 r. jako emisariusz Batalionów Chłopskich został wysłany na Wołyń z zadaniem zorganizowania siatki konspiracyjnej i wyznaczenia tras kurierskich. Po powrocie do Warszawy wiosną 1942 r. przekazał swoje sprawozdanie kierownictwu organizacji, które podjęło decyzję o rozpoczęciu pracy konspiracyjnej na Wołyniu.
Na początku 1943 r., po utworzeniu VIII Wołyńskiego Okręgu Batalionów Chłopskich, został powołany na jego komendanta, przyjmując pseudonim „Krzysztof Poręba”. Jednym z jego głównych zadań było organizowanie oddziałów partyzanckich i samoobrony w czasie nasilających się rzezi dokonywanych przez banderowców na ludności polskiej.
W pierwszej dekadzie lipca 1943 r. otrzymał polecenie od wołyńskiego delegata Rządu RP, Kazimierza Banacha, przeprowadzenia rozmów z dowództwem UPA na terenie powiatu w celu powstrzymania masowych mordów.
Zrezygnowawszy ze zbrojnej obstawy w geście dobrej woli, udał się do kwatery lokalnego dowództwa ukraińskich nacjonalistów wraz z przedstawicielem Okręgu Wołyńskiego AK Krzysztofem Markiewiczem oraz woźnicą-przewodnikiem Witoldem Dobrowolskim.
W nocy z 10 na 11 lipca 1943 r. koło wsi Kustycze wszyscy trzej zostali zatrzymani, a następnie bestialsko zamordowani, najprawdopodobniej przez rozerwanie końmi. (Smarzowski ukazał tę scenę w „Wołyniu”). Zmasakrowane ciała pochowano we wspólnej mogile w lesie przy brzegu jeziora, po której dziś nie ma już śladu.
Rękopisy wierszy poety przetrwały dzięki jego matce oraz żonie, Annie, która z rodzinnym archiwum przeszła m.in. przez powstanie warszawskie jako sanitariuszka. Wybór jego wierszy wydano po raz pierwszy dopiero w 1975 r.
Zamordowanego przez banderowców poetę-żołnierza upamiętniają nazwane jego imieniem ulice w Gdańsku i Słupsku. W 2004 r. warszawski reżyser Wincenty Ronisz zrealizował #film dokumentalny o Zygmuncie Rumlu zatytułowany „Poeta nieznany”.
#ciekawostki #poezja #iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #polska #ukraina
#dobrywieczor oto kolejna postać z cyklu #dzielnipolacy – zachęcam do obserwowania i wrzucania Polaków dzielnych i odważnych w różnych dziedzinach życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tym razem Kazimierz Funk – ur. 23 lutego 1884 r. w #warszawa, zm.19 listopada 1967 r. w Nowym Jorku. – polski biochemik, twórca nauki o witaminach.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1900 roku wyjechał na studia do Szwajcarii. Pod okiem polskiego chemika prof. Stanisława Kostaneckiego zgłębiał biologię i chemię. Po ukończeniu studiów chemicznych podjął pracę w Instytucie Pasteura w Paryżu, następnie kontynuował ją na Uniwersytecie w Berlinie.
Zasadniczym krokiem w kierunku odkrycia witamin były badania nad przyczyną choroby beri-beri. Pierwszą witaminę B1 Funk wyodrębnił z otrąb ryżowych. Nieznany dotąd związek otrzymał w 1912 roku w Anglii, nazywając go witaminą, od łacińskich słów: „vita” – życie i „amine” – związki zawierające azot.
Badacz miał świadomość, że jego odkrycie to nie tylko wyklarowanie jednego związku, a raczej całej grupy. Późniejsze badania nad niedoborem witamin wykazały, że awitaminoza może być przyczyną bardzo wielu chorób. Odkrycie to było krokiem milowym w podejściu do odżywiania i znaczenia zbilansowanej diety.
Pionier nauki o witaminach prowadził przez wiele lat tułaczy żywot. W 1923 roku Funk przeniósł się do Warszawy, gdzie tworzył się nowy ośrodek badań naukowych – Państwowy Zakład Higieny. Wówczas zaczął zajmować się badaniami nad hormonami, głównie w celu wyizolowania insuliny. W 1927 roku powrócił do Francji, gdzie nawiązał współpracę z firmami farmaceutycznymi. Po wybuchu II wojny światowej przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, aby tam prowadzić dalsze badania.
Kazimierz Funk w ciągu swojej kariery badawczej napisał kilkaset publikacji naukowych. Zmarł w wieku 83 lat w Nowym Jorku.
#biologia #chemia #witaminy #nauka #ciekawostki #polska #gruparatowaniapoziomu
Bibendum – Charakterystyczny biały ludzik, wyglądający jak stos opon to jedna z najsłynniejszych i najstarszych maskotek firmowych na świecie. Powstał w 1894 roku i chociaż wielokrotnie zmienił wygląd, pozostaje najbardziej rozpoznawalnym symbolem firmy Michelin.
Nie wiadomo kiedy oficjalnie postać otrzymała nazwę Bibendum, pochodzącą od łacińskiej sentencji Nunc est bibendum (Pora pić), ale jest ona cały czas stosowana, chociaż nie jest aż tak znana jak określenie Ludzik Michelin.
źrófło
#ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #motoryzacja
Niemcy deportują 20 tysięcy imigrantów oraz 1 szczeniaka.
#ciekawostki
#fotohistoria #starafotografia #historia #ciekawostki
Chińscy więźniowie stojący na stosie kamieni. Więźniowie byli przetrzymywani w klatkach, z rękami związanymi z tyłu pleców i z głową wetkniętą między dwie poziome belki. Stali na kupce kamieni a codziennie spod nóg więźnia usuwano jeden kamień, aż w końcu więzień umierał przez uduszenie się, 1900r.
41 years was 41 years ago
#kosmos #eksploracjakomosu #ciekawostki
360 tysięcy metrów sześciennych betonu, 261,6 metra wysokości i 150 milionów metrów sześciennych pojemności.
To tylko fragment parametrów zapory w Vajont, która powstał w północnych Włoszech 14 lat po zakończeniu wyniszczającej wojny. Budowa tej gigantycznej zapory rozpoczęto w 1957 roku, stanęła ona w dolinie rzeki Vajont. W momencie budowy była to największa tego typu konstrukcja na świecie.
Już w momencie rozpoczęcia prac na zboczach otaczających dolinę pojawiły się pierwsze oznaki problemów ze statecznością skał. Problem dotyczył prawego brzegu (patrząc od strony zapory), była to góra Toc, która zaczęła drgać. Pojawiające się zagrożenie inwestor- firma SADE, zignorował. Jeszcze w trakcie budowy, na pobliskiej zaporze Pontesei doszło do do osuwiska, które wywołało 20 metrową falę, która zabrała ze sobą jedną osobą.
W 1959 roku zakończono budowę betonowej konstrukcji i rozpoczęto zalewanie rezerwuaru. Jesienią 1960 roku przy 190 metrów głębokości doszło do osuwiska o objętości 800 tysięcy metrów sześciennych. Po tym zdarzeniu SADE zdecydowało o przerwaniu zalewaniu i obniżeniu docelowego lustra wody o 50 metrów. Dodatkowo zdecydowano o wzmocnieniu zbocza góry Toca. Prace przy brzegu zakończono po roku. Operator zapory zdecydowała się na wznowienie zalewania zbiornika. W 1962 przy poziome 215 metrów doszło do pięciu wstrząsów o magnitudzie około 4 do 5 w skali Richtera.
W maju 1962 roku inżynierowie SADE po wykonaniu badań jaką falę może wywołać kolejne osuwisko. Wodę należało obniżyć 20 metrów aby woda nie przelała korony zapory, jednak nie zdecydowano się na taki ruch. Specjaliści SADE twierdzili że są w stanie kontrolować zbocze poprzez regulowania ilości wody.
Ponad rok później, we wrześniu 1963 zbocze w ciągu jednej doby przesunęło się o 22 centymetry, w odpowiedzi na to obniżono poziom wody do 240 metrów, osuwisko jednak nadal było aktywne.
Sądny dzień nadszedł 9 października 1963 roku o godzinie 22:39. W ciągu 30 sekund do zbiornika ze zbocza Toc osunęło się 270 milionów metrów sześciennych skały (108 000 basenów olimpijskich ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Tak duże osuwisko doprowadziło do wywołania fali o wysokości ponad 100 metrów o objętości 30 miliardów metrów, która bez problemu przelała betonową zaporę i runęła w dolinę. Na drodze rozpędzonej ściany wody znalazło się 7 wsi pogrążonych we śnie.
Pierwsze uderzenie spadło na miasteczko Longarone, fala o wysokości 20 metrów zmiotła większość zabudowy i poniosła je w kierunku Morza Adriatyckiego. Następnie fala rozlała się na szerokość prawie 1000 metrów i ponad 20 minutach dotarła do morza po drodze zmywając kolejnych 6 wsi.
Rozmiar tragedii można było ocenić dopiero po kilkunastu godzinach, gdy wstało słońce. Cała trasa przejścia wody była zrównana z ziemią, fala zabrała ze sobą około około 2000 dusz (szacuje się od 1900 do nawet 2700). Na miejsce katastrofy skierowani zostali żołnierze, którzy mieli pomóc ratownikom, oprócz Włochów do doliny Vajont wysłani zostali Amerykanie, którzy z pomocą śmigłowców zajęli się ewakuowaniem ocalałych ofiar. Załogi helikopterów wykonały około 300 lotów ratując 4 tysiące osób. Co zaskakujące, tama była nienaruszona jednak rumosz skalny wypełnił znaczną jej objętość pozbawiając ją większości cech użytkowych.
Gdy minął pierwszy szok rozpoczęło się szukanie winnych tragedii. Naturalnie podejrzenie padło na budowniczych tamy i późniejszego operatora czyli konsorcjum SADE oraz ENEL (powstałe z SADE w 1963). Włoskie władze określiły zdarzenie jako niespodziewaną katastrofę naturalną, co w obliczu faktu, że o zagrożeniu wiedziano na lata przed katastrofom dało wodę na młyn mediom i opozycji. Burza wywołana tragedią pozbawiła stanowiska ówczesnego premiera Giovanniego Leone. Ten jednak już po kilku miesiącach został szefem grupy prawników, która broniła SADE w procesach wytoczonych przez rodziny ofiar. Ostatecznie odszkodowania wypłacono jedynie 600 ofiarom. Pomimo wielu lat potyczek sądowych do odpowiedzialności za śmierć 2 tysięcy osób pociągnięto 11 osób, które skazane zostały na 3 lata więzienia!. Jedynie inżynier SADE, Mario Pancini, dręczony poczuciem winy popełnił samobójstwo w 1968 roku.
Obecnie tama nadal jest zarządzana jest przez firmę ENEL, a od 2002 roku jest ona dostępna dla zwiedzających.
Dla bardziej zainteresowanych:
https://web.archive.org/web/20080227120506/http://tellnet.jp/pdf/italy.pdf
https://en.wikipedia.org/wiki/Vajont_Dam
http://www.geociekawostki.pl/2012/07/vajont-tragiczna-historia-najwyzszej.html
#wlochy #katastrofa #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
50 vs 30 vs 15
Porównanie fps 😉
#hehszki #consolepeasants #pcmasterrace #bedziebanczyniebedzie #ciekawostki
[ #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #archeologia #znaleziska ]
Rzymskie „coś”, w zasadzie do końca nie wiadomo co to jest chociaż spekuluje się, że może być to jakiś mało dokładny przyrząd pomiarowy. Znaleziono wiele takich brył w różnych częściach Europy. Najwięcej znajdowano na terenach obecnych Niemiec i Francji, ale były one również pozyskiwane z terenów obecnej Walii, na Węgrzech, w Hiszpanii i na wschodzie Włoch. Najbardziej popularne są dwunastościany o pięciokątnym boku z otworem w jego centralnej części. Otwory te różnią się wielkością w pojedynczej bryle, stąd też sugestia, że mogły one służyć do pomiaru grubości. Wierzchołki zakończone są kulkami, które mogły być tam umieszczone ze względów dekoracyjnych. Artefakty wykonane są z brązu lub kamienia. Innym rodzajem wielościanu jest dwudziestościan o boku w kształcie trójkąta. Na zdjęciu widać dwa dwunastościany i jeden dwudziestościan znajdujące się w Rheinisches Landesmuseum (Bonn, Niemcy).
Bob Hayward – były oficer z Utah Highway Patrol pełnił służbę nocą z 15 na 16 sierpnia 1975 w West Valley. Około godziny 3 nad ranem zauważył jadącego bez włączonych świateł Volkswagena. Po zatrzymaniu pojazdu i sprawdzeniu kierowcy zajrzał do samochodu. „Brakowało fotela pasażera …, znalazłem rajstopy, narzędzia do włamań, mały łom i rzeczy, których większość ludzi nie woziłaby w samochodzie.” Kierowca tłumaczył się, że jest studentem drugiego roku prawa, a znalezione w samochodzie rzeczy służą mu na zajęciach. Tym kierowcą był Ted Bundy.
Good4Utah
#ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #kryminalistyka #fotohistoria #gruparatowaniapoziomu
#ciekawostki #medycyna #heheszki
Tuż pod nosem jest taki dołek, który ciągnie się do środka górnej wargi. Zawsze ciekawiło mnie, co to jest i jak się nazywa. A skąd, to dziwne zainteresowanie? Otóż prezentując kiedyś pewnej dziewczynie piękno mego LED-owego 45 calowego ekranu z obrazem HD, ujrzeliśmy twarz Piotra Kraśki, na której wskutek wysokiej jakości wyodrębnił się dziwny szczegół pod nosem. Na zwyczajnych telewizorach ten kawałek red Kraśki nie rzucał się w oczy. Zawisło więc nad nami nabrzmiewające pytanie: co to jest? Otóż jest to rynienka podnosowa. Szalenie interesująca, choć zupełnie zapomniana część ciała, a do tego tak rzucająca się w oczy, że aż zapomniana.
Podług żydowskich legend, jeden z aniołów już w łonie matki naucza płód Tory i zdradza mu słowa prawdy, ale kiedy dziecko ma się urodzić, kładzie mu palec między ustami i nosem i mówi „szaaa”. W ten sposób dziecko wszystko zapomina, a na znak dotknięcia zostaje właśnie rynienka. Chrześcijańskie podania widzą w rynience znak powołującego do życia dotknięcia Boga. I coś jest na rzeczy, bo zdaniem współczesnych specjalistów perinatologii, rynienka jest ostatnim puzzlem twarzy, który natura układa między drugim a trzecim miesiącem ciąży.
Dla antycznych Greków była to po prostu najwrażliwsza dla pocałunków i pieszczot część ciała i to dzięki nim zawdzięczamy pochodzącą od słowa „kochać” lub „całować” specjalistyczną nazwę tego miejsca – philtrum. Nic więc dziwnego, że tajemniczy dołek pod nosem, jest przedmiotem zachwytów i adoracji mało znanego grona miłośników rynienki. Ponoć im ładniejsza rynienka tym usta wyglądają „całuśniej”. Najwyżej cenione rynienki należą do Johna Cusacka’a, Cary’ego Granta i Abrahama Lincolna. Niezwykłą rynienkę ma też prezydent Zimbabwe Robert Mugabe. Niezwykłą, bo owłosioną. Pan prezydent nie goli tam zarostu, dzięki czemu ma najprawdopodobniej najkrótsze wąsy świata. Jeśli ktoś nie dysponuje fotografiami sześciokrotnego przywódcy Zimbabwe, to niech sobie wyobrazi hitlerowski wąsik zminimalizowany do wielkości dziecięcej szczoteczki do zębów.
No i na koniec najważniejsze pytanie: Do czego służy rynienka?
Najprawdopodobniej do niczego. Jednakże amatorskie badania i ludowe mądrości podpowiadają, że rynienka służy do tłumienia wzbierającego kichnięcia. Trzeba ją tylko nacisnąć palcem wskazującym. Sprawdźcie przy najbliższej okazji!
W 1945 podczas uroczystości podpisania Karty Narodów Zjednoczonych, wobec braku polskiej flagi, wyraził oburzenie i ostentacyjnie zagrał Mazurka Dąbrowskiego. Występ poprzedził słowami:
W tej sali, w której zebrały się wielkie narody, aby uczynić ten świat lepszym, nie widzę flagi Polski, za którą toczono tę okrutną wojnę.
A więc teraz zagram polski hymn narodowy
A kto to był?
pokaż spoiler Artur Rubinstein, polski patriota żydowskiego pochodzenia.
#historia #patriotyzm #ciekawostki #chwalabohaterom
молчать в тряпочку (dosł. milczeć w szmatkę) – вынужденно молчать из-за опасения возникновения каких-либо проблем. To wyrażenie można przetłumaczyć na polski idiom „morda w kubeł”
#rosyjskieslowkonadzis – zapraszam do obserwowania mojego tagu ( ͡º ͜ʖ͡º)
#rosyjski #ciekawostki
Tłumaczenie mema: Czasami wyrażenie morda w kubeł, niektórzy rozumieją zbyt dosłownie
#heheszki #ciekawostki
Michał z Ich Troje (ʘ‿ʘ)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
#obrazki #humor #ciekawostki
NASA opublikowała najdokładniejsze w historii zdjęcia Tytana, które udało się uzyskać za pomocą sondy Cassini
Zdjęcia zostały wykonane w świetle podczerwonym dzięki czemu jesteśmy w stanie zobaczyć księżyc tak dokładnie
#kosmicznapropaganda #eksploracjakomosu #ciekawostki
Plusujcie sympatyczną wlepkę Mireczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ciekawostki #feels #truestory #mojezdjecie