Znalazłem arcyciekawy wątek…

Znalazłem arcyciekawy wątek na Twitterze – dotyczący trendów ogólnoeuropejskiej polityki. Dlaczego mamy Kaczyńskiego, w Szwecji sukces odnosi skrajna prawica, mamy Brexit, a Le Pen jest bliska zwycięstwa. Lektura obowiązkowa dla każdego interesującego się polityką.
Dużo linków, wykresów, badań. Ponad 50 twittów do przeczytania, samo mięso (otwierać w nowej karcie) (ʘ‿ʘ)
I uwaga, może być kontrowersyjnie. Zapraszam do dyskusji 🙂

W skrócie: dobry stan gospodarki i dobrostan (no w Szwecji na pewno) + uchodźcy/migranci (niepokojące doniesienia medialne). Większy przepływ wyborców, którzy wciąż chcą demokracji, ale chcą innej koncepcji polityki. Chcą ludzi, nie elit. Politycy nie są już przywiązani do partii. Głównymi problemami w Europie dla obywateli są imigracja i terroryzm. Brexit nie był oznaką że coś jest nie tak tylko w UK, ale i na całym kontynencie. Efekt jest taki jaki znamy, populiści są w Czechach, Włoszech, itd. Dobrze radzi też sobie radykalna lewica. Kraje uznawane za ostoje wolne od populizmu – Szwecja, Niemcy, Holandia – już nie są. Polityka zmienia się szybko. Prawicowi populiści odnoszą sukcesy odrzucając (oczywiście) nazistowską retorykę i prostacki rasizm i docierając do młodych oraz klasy średniej. Socjaldemokraci przegrywają, bo nie umieją mówić o tradycji, przynależności, bezpieczeństwie i tożsamości. Zamiast o gospodarce zaczęto mówić o wartościach i bezpieczeństwie. Wyborcy myślą nie o sobie, a o narodzie, a traktowanie skrajnej prawicy jako irracjonalnych ksenofobów oderwanych od rzeczywistości nie jest słuszne. Twierdzenie „macronowskie” że populistyczna prawica znowu nie wygrała jest krótkowzroczne. Zamiast myśleć o bezpośrednim wpływie tego zjawiska na politykę, powinniśmy myśleć o jego pośrednim wpływie.

Naprawdę zachęcam do przeczytania oryginału, tam dużo dużo więcej i szczegółowiej.

#szwecja #twitter #polska #lewica #prawica #neuropa #4konserwy #socdem #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu