A o to kolejny odcinek…

A o to kolejny odcinek ciekawostek o XX-wiecznych papieżach. Tym razem na „warsztat” bierzemy następcę kontrowersyjnego Piusa XII, czyli Jana XXIII, zwanego „Dobrym papieżem”. Jak zwykle zachęcam do obserwowania tagu #papieze
————————
1. Jan XXIII – wł. Angelo Giuseppe Roncalli, ur. 25 listopada 1881, zm. 3 czerwca 1963. Papież od 28 października 1958 do 3 czerwca 1963. Dewiza: Obedentia et pax (Posłuszeństwo i pokój).
2. Wybór imienia Jan był dość kłopotliwy. Otóż ponad pięćset lat wcześniej już był ktoś, kto uważał się za papieża i nosił imię Jan XXIII. Chodzi o kontrowersyjnego Baldasare Cossę – przez wieki papieże nie mogli dojść do porozumienia, czy był on prawowitym papieżem, czy tylko samozwańcem. Ostatecznie rozstrzygnął to Roncalli, przyjmując imię Jan XXIII (a nie XXIV), co tożsame było ze stwierdzeniem, że Cossa był antypapieżem.
3. …Ale i tak Roncalli nawet w takiej sytuacji nie powinien być Janem XXIII. Okazuje się bowiem, że nigdy nie było papieża Jana XX.
4. Jeśli chodzi o zachowanie i charakter, Jan XXIII był przeciwieństwem Piusa XII. Był jowialny, miły, skromny, pokorny, uśmiechnięty. Jako pierwszy papież zaniechał tradycji posługiwania się formą „My” w przemówieniach publicznych (tzw. pluralis maiestatis), korzystając za to z formy pierwszoosobowej.
5. Jego wybór był totalnym zaskoczeniem dla wiernych. Spodziewano się, że następcą Piusa XII zostanie Giuseppe Siri, Alfredo Ottaviani albo Gregorio Agaganian. Nikt nie brał na poważnie wyboru Roncallego. Ponieważ na konklawe trwał impas, kardynałowie zdecydowali się wybrać „papieża przejściowego” i ostatecznie (dopiero w jedenastym głosowaniu) wybór padł na Roncalliego.
6. Pamiętacie „wpadkę z sutanną” z wpisu o Benedykcie XV? Chodzi o to, że krawcy szykują białe sutanny papieskie w trzech rozmiarach – małym, średnim i dużym, bo przecież nie wiadomo, jakiej postury będzie przyszły papież, który ukaże się na balkonie Bazyliki św. Piotra. Na Benedykta XV każda była za duża, na Jana XXIII każda za mała. Dyskretnie rozpruto ją więc na plecach.
7. Jan XXIII znany jest najbardziej ze zwołania Soboru Watykańskiego II. W odróżnieniu od swojego poprzednika, był zwolennikiem przemian i odnowienia kościoła (acz nie w tak dużym stopniu, jak późniejszy papież Paweł VI – o nim w kolejnym odcinku).
8. Był jedynym papieżem, który palił papierosy (palił też podobno Benedykt XVI, ale z pewnością nie jako Ojciec Święty).
9. Był pierwszym papieżem XX wieku, który podczas swojego pontyfikatu opuścił Rzym.
10. Jego ciało nie zostało złożone po śmierci w grobie, ale zabalsamowane formaliną i zachowane w szklanej trumnie. W roku 2018 zwłoki Jana XXIII „odbyły pielgrzymkę” do Bergamo – na kilka tygodni przewieziono je do diecezji, w której Roncalli był dawniej biskupem.

Poprzednie odcinki znajdują się na tagu #papieze – zachęcam do obserwowania!
#historia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne

Rozwala mi łeb moja teoria,…

Rozwala mi łeb moja teoria, że pomnik ze schodami smoleńskimi ma ukryte przesłanie, że to naprawdę był zamach. Ma to więcej sensu niż jakiekolwiek inne wyjaśnienie jego formy.

Wszyscy na nie patrzą jak w komiksie Tytus, Romek i Atomek. Że one służą wchodzeniu do góry, niejako „do nieba”, czy dla bardziej złośliwych – donikąd. Tę dolną część postrzega się tak, że jest zrobiona jako śliska żeby po niej nie łażono. Po co to podziemie to nikt się nie zastanawia; zresztą schody są tak fotografowane, że rzadko ten fragment pomnika jest pokazywany.

Ale to samolot, który rozbił się przy lądowaniu. Schodzono po ścieżce – nomen omen – schodzenia. W pewnym momencie, na pewnej wysokości doszło do wybuchu i ludzie zaczęli spadać tak, jakby to miało miejsce gdyby grupa osób schodząc natrafiła na tę śliską część. Co dalej? Mogiła pokazana pod szkłem. Ten dół wewnątrz wygląda jak masowe groby ze szklanym sufitem.

Oznacza to, że los samolotu był przesądzony jeszcze dość wysoko. Tak jakby to jeszcze w górze stało się najgorsze. Innymi słowy – był zamach; eksplozja.

Paradoksalnie, dla osób bardziej wtajemniczonych w lotnictwo, czy po prostu bardziej kumatych laików, los samolotu był przesądzony jeszcze na polu manewrowym Okęcia.

Wątpię żeby tak ważny pomnik dla całej histerii smoleńskiej, nazywanej wręcz religią, miał mieć tak prozaiczny wydźwięk, że ci ludzie po prostu „poszli do nieba i end od story”.

#lotnictwo #samoloty #ciekawostki #historiajednejfotografii #warszawa #rozkminy

Recenzja: Insygnium Książka…

Recenzja: Insygnium

Książka „Insygnium” to druga część nowej trylogii Bena Kane’a, zatytułowanej „Cesarskie orły”, w której autor przenosi nas do 14 roku n.e., pięć lat po tragicznej klęsce legionów Warusa w lesie Teutoburskim. Tym razem weźmiemy udział w przygotowaniach do ofensywy Germanika oraz bezpośrednich starciach za Renem.

W poprzednim tomie towarzyszyliśmy żołnierzom centurii, pod dowództwem Tullusa, w krwawej i ciężkiej walce o życie. Tullus, wraz ze swoimi ludźmi (m.in. Piso, Witeliusz) i całymi trzema legionami, wpadł w zasadzkę, którą przygotowali wojownicy sprzymierzonych plemion germańskich, pod dowództwem Cheruska – Arminiusza. Fatalne warunki pogodowe, zaskoczenie oraz złe dowodzenie doprowadziły do katastrofy i rzezi legionistów Warusa. Tullus był jednym z nielicznych oficerów, któremu udało się wyprowadzić żołnierzy z pułapki.

W tej części Tullusowi przyjdzie dławić bunt legionów nad Renem, towarzyszyć Germanikowi w wyprawie za Ren i po raz kolejny walczyć o przetrwanie w kolejnej zasadzce Arminiusza. Oczywiście nie zabraknie odważnych operacji, skradania się i pełnych napięcia wydarzeń. Starcia przepełnione są realizmem, krwią i wysiłkiem. Nie brakuje także braterstwa, ciekawych dialogów pomiędzy żołnierzami czy przykładów, jak dobry dowódca potrafi zdobyć sobie zaufanie swoich „chłopców”.

Ben Kane, na rynku powieści historycznych ma już ugruntowaną pozycję. W swoim dorobku ma liczne pozycje tyczące się historii antycznego Rzymu, a co więcej pasjonuje się wojskowością rzymską i bierze udział w rekonstrukcjach historycznych. Swoją wiedzę czerpie nie tylko z materiałów źródłowych i książek naukowych, ale przede wszystkim z obserwacji i dyskusji na temat sposobu używania antycznej broni oraz stosowanej taktyki walki.

Biorąc do ręki kolejną część powieści Bena Kane’a nie miałem wątpliwości, że po raz kolejny poczuję się jak bezpośredni uczestnik wydarzeń i przeniosę się na początek I wieku n.e., do gęstych i dzikich lasów Germanii. Niesamowita atmosfera, napięcie i chęć zemsty po obu stronach tworzą fabułę. Dodatkowo autor zgrabnie dodaje zabawne momenty, które urozmaicają akcję. Gorąco polecam wszystkim!

Recenzja: Insygnium

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia #recenzja #ksiazki

Skarpeta…

Skarpeta trzydrzwiowa

czyli

FSO Syrena 607

Produkowany od lat 50. XX wieku pojazd o nazwie Syrena był konstruowany i określany jako „samochód przejściowy”, twór, którego celem było częściowe zmotoryzowanie społeczeństwa, pragnącego nowych samochodów – starsza Warszawa była zazwyczaj niedostępna dla przeciętnego odbiorcy. Pewną „prowizoryczność” dwusuwowej „skarpety” podkreślała wczesna produkcja oparta o wyklepywanie nadwozi na asfaltowych tłocznikach – dopiero później dwusuw doczekał się normalnej linii montażowej; później, po przeniesieniu produkcji do Bielska-Białej, w jej miejsce odbywał się montaż polskich egzemplarzy Zastavy Stojadin.

Zanim jednak produkcję Syren przeniesiono z żerańskich hal FSO do bielskiej Wytwórni Sprzętu Mechanicznego, znanych później jako Fabryka Samochodów Małolitrażowych – tak, ta sama fabryka co robiła malczana, tworzyła też królową poboczy – postanowiono przerobić tenże twór na wersję trzydrzwiową – wówczas nadwozie hatchback były nowością, którą z czasem coraz częściej produkowano, bo było praktyczniejsze od sedana.

Syrena 607, bo tak nazwano wersję hatchback żerańskiego kurołapa , przygotował w 1970 roku zespół konstruktorów, pośród których był Zbigniew Wattson – ten sam od nieco późniejszego Polskiego Fiata 125p Coupe i deski wczesnego Poloneza, Zygmunt Grochowski czy Stanisław Łukaszewicz, twórca Dojeżdżacza i paru innych prototypów. W ramach prac postanowiono przerobić nadwozie od słupka „A” do tyłu, oraz podwozie; prototyp oparty o Syrenę 104 otrzymało drzwi mocowane na przednim słupku – jak w modelu 105 – przetłoczenia bocznych ścian, oraz nowy tył, z tylną klapą i nowym pasem tylnym z lampami z ciężarówki Star i wlewem paliwa po prawej stronie od tablicy rejestracyjnej. W „607” zastosowano składaną tylną kanapę, polepszającą walory użytkowe. Z kolei w podwoziu wydłużono rozstaw osi (do 2,5 metra), a także zmieniono zawieszenie, w którym zastosowano resory z Polskiego Fiata 125p. Przy budowie użyto także kilku podzespołów z projektowanej wówczas „105”. Pozostała mechanika, na czele z silnikiem dwusuwowym S-31 o pojemności 0.8 litra i mocy 40 KM, pochodziła z seryjnej „skarpety 104”.

Syrena Hatchback sprawiała dziwne wrażenie – przód wyglądał rodem z lat 50, zaś tył stylistycznie wpisywał się w przełom lat 60. i 70. – podobne wrażenie niespójności było także przy Warszawie 223/224 czy Polonezie z tyłem z 125p Pickup. Pomimo pewnego niezgrania przodu z tyłem, sama „607” była po prostu prototypem, który prawdopodobnie w nieco zmienionej formie trafiłby do produkcji – ze względu jednak na fakt, koszty wprowadzenia nowej wersji do produkcji były zbyt wysokie, prace zarzucono i skupiono się na finalnej „105” i nieco późniejszej wersji Bosto.

Samych prototypów miano stworzyć kilka sztuk w dwóch wersjach różniących się nieznacznie – do naszych czasów przetrwał jeden prototyp, który odnaleziono w 2011 roku na Śląsku, gdzie spędził kilkadziesiąt lat w jednej rodzinie i miał być odkupiony od nich przez anonimową osobę – co się dzieje z nim obecnie w czasie „remontu”? Nie wiadomo.

#autakrokieta #fso wyjątkowo #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #prl #syrena

pokaż spoiler Źródła: „Leksykon Polskich Samochodów 1951-2002”, rozdział „Syrena”, autorstwa G. Rutki; Motofakty.pl https://www.motofakty.pl/artykul/prototyp-syreny-607-odnaleziony-w-przydomowym-garazu.html oraz Syrena Nekla http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?p=229884

Ciekawostka – po katastrofie…

Ciekawostka – po katastrofie Iła-62 Tadeusz Kościuszko w Lesie Kabackim 9 maja 187 roku, linie lotnicze LOT stanęły przed poważnym problemem. Federalna Administracja Lotnictwa w odpowiedzi na tą katastrofę oraz wcześniejszą katastrofę Iła-62 Mikołaj Kopernik zakazała operowania i wlatywania w amerykańską przestrzeń powietrzną maszyn typu Ił-62. Aby nie stracić wpływów z połączeń transatlantyckich, LOT zawarł umowę z amerykańskim przewoźnikiem czarterowym Arrow Air o tzw. „mokry leasing” czterosilnikowego odrzutowca Douglas DC-8-62 o numerze rejestracyjnym N8968U. W ramach tej umowy Arrow Air zapewniał polskiemu przewoźnikowi samolot, obsługę techniczną oraz załogi kokpitowe, zaś LOT dostarczał załogę kabinową i sprzedawał bilety. DC-8-62 latał w przeważającej mierze na trasie pomiędzy Warszawą a Nowym Jorkiem zarówno jako maszyna rejsowa, jak i czarterowa od 1 września 1987 roku. W sierpniu 1988 samolot powrócił pod pieczę Arrow Air, gdzie po przeróbce na samolot towarowy pozostawał w służbie do złomowania w roku 2004.

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #lotnictwo #historia #historiajednejfotografii #polska

Ostatni z gatunku ptak kaua’i…

Ostatni z gatunku ptak kaua’i śpiewa nawołując samice nie wiedząc, że został już tylko on sam na tym świecie. (╥﹏╥) Ostatni nagrany osobnik z 1987.
#ptaki #przegryw #ciekawostki

Po ponad rocznej przerwie…

Po ponad rocznej przerwie powracam do tagu #papieze
Przypominam – na tym tagu pojawiają się ciekawostki dotyczące papieży XX wieku.
Dziś druga część ciekawostek o Piusie XII (Eugenio Maria Pacelli) – papieżu w latach 1939-1958.

1. Był utalentowanym śpiewakiem, posiadał czysty, donośny głos. Zainteresowani mogą posłuchać, jak śpiewa prefację pod tym linkiem.
2. Konklawe, które wybrało Piusa XII na papieża, okazało się wielkim rozczarowaniem dla Francuzów. Gdy protodiakon ogłosił imię nowego Ojca Świętego (dominum Eugenium), zgromadzeni na Placu św. Piotra francuscy pielgrzymi zaczęli podskakiwać z radości i wykrzykiwać nazwisko Tisserant!, sądząc, że papieżem został znany francuski kardynał Eugene Tisserant. Chwilę później ich nadzieje zostały rozwiane, gdy padło nazwisko Pacelli.
3. Gdy kardynałowie udawali się procesjonalnie z Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego do Kaplicy Sykstyńskiej na konklawe, przyszły papież potknął się i upadł. Jeden z idących obok purpuratów, pomagając mu podnieść się, miał powiedzieć: „Oto Następca Chrystusa… na ziemi”.
4. W 1949 roku obłożył ekskomuniką wszystkich katolików będących członkami partii komunistycznych.
5. Wybór kard. Pacellego oznaczał kilka swego rodzaju „premier” w dotychczasowej praktyce konklawe. Był on mianowicie pierwszym sekretarzem stanu, wybranym na najwyższy urząd w Kościele, od czasu Giulio Rospigliosiego – papieża Klemensa IX (1667-69), pierwszym kamerlingiem od czasu Vincenzo G. Pecciego – Leona XIII (1878-1903), pierwszym kurialistą od czasu Bartolomeo A. Cappellariego – Grzegorza XVI (1831-46) i wreszcie pierwszym Rzymianinem na tronie papieskim od Emilio Altieriego – Klemensa X (1670-76).
6. Potocznie kojarzony jest z konserwatyzmem, prawdą jest jednak, że dokonał kilku ważnych reform liturgicznych. Z polecenia papieża reformowano obowiązujący w Kościele od 1563 ryt trydencki wprowadzając do Mszy św. liturgię słowa w językach narodowych. W tłumaczeniach zaczęto odchodzić od Wulgaty, na rzecz ponownego tłumaczenia oryginalnych tekstów. Z czasem zezwolono na wprowadzenie kolejnych elementów narodowych w sakramentach świętych.
7. W 1954 poważnie zachorował. Stan zdrowia pogorszył się do tego stopnia, że papież nie mógł nic jeść. Spodziewano się rychłej śmierci, jednak organizm wytrzymał chorobę i Pius XII pożył sobie jeszcze cztery lata.
8. Był pierwszym kardynałem w historii, który odbył podróż samolotem.
9. Był też pierwszym papieżem, który odwiedził Stany Zjednoczone (oczywiście przed wyborem na Tron Piotrowy).
10. Za jego pontyfikatu prowadzono w Bazylice Św. Piotra …wykopaliska archeologiczne. Ich celem miało być odnalezienie grobu Piotra Apostoła.

Poprzednie odcinki znajdują się na tagu #papieze – zachęcam do obserwowania!
#historia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne

Na wypadek, jakbym nie tylko…

Na wypadek, jakbym nie tylko ja przegapił tego dość istotnego newsa:

w lecie 2019 ukazały się zdjęcia z HiRISE (to najlepszy obiektyw, jaki mamy na orbicie Marsa, a konkretnie na Mars Reconnaissance Orbiter) – te są bowiem publicznie dostępne, podobnie jak zdjęcia z łazików – opisane jako „Candidate Landing Site for SpaceX Starship”.
Co oczywiście oznacza, że były to zdjęcia wykonane na zamówienie #spacex

Na załączonej mapie zaznaczono 5 lokalizacji, opisanych jak wyżej.

Region pomiędzy Amazonis Planitia i Arcadia Planitia charakteryzuje się kilkoma, istotnymi dla misji załogowej cechami:

a) znajduje się nisko nad poziomem „morza”, co oznacza więcej atmosfery do hamowania przy lądowaniu oraz lepszą ochronę przed promieniowaniem kosmicznym;

b) wg naukowców, zamarznięta woda jest tam bardzo płytko + dodatkowo region leży w sąsiedztwie niewielkiego łańcucha górskiego Erebus Montes, gdzie znajduje się lodowiec (bardzo zbliżony do ziemskiego w kontekście swej geologicznej historii i podobnie jak on, pozostający w powolnym ruchu);

c) jak na miejsce z łatwym dostępem do lodu, region ten położony jest relatywnie blisko równika, a zatem klimat jest tam raczej łagodny, w okresie marsjańskiego lata możliwe są temperatury powyżej zera.

___________________
W ramach ciekawostki: w rogu mapy widać też najwyższy szczyt w Układzie Słonecznym (26 km względem otaczającej równiny).

#kosmos #ciekawostki #nauka
___________________
Chcesz być na bieżąco z rozwojem programu marsjańskiego SpaceX oraz konstrukcją statku kolonizacyjnego Starship? Obserwuj mój tag: #texasbocachica

Na belce tagu znajdziesz też link do moich artykułów na platformie Substack – przekazuję w nich, przystępnym językiem, kluczowe informacje o postępach prac nad Starshipem, a także moje niezobowiązujące spekulacje.

Rozwijam również cykl edukacyjny, poświęcony naukowej stronie kolonizacji Układu Słonecznego w XXI wieku – tu pierwszy wpis cyklu, w którym obszernie wyjaśniam zagadnienie promieniowania kosmicznego oraz ryzyk z nim związanych. Cz. II ww. artykułu ukaże się wkrótce i będzie dotyczyć głównie inżynieryjnych aspektów ochrony przed promieniowaniem w kontekście Starshipa.
___________________

Helikopter Leonarda da Vinci,…

Helikopter Leonarda da Vinci, oraz helikopter Ingenuity od NASA.

Ponad 420 lat przed zbudowaniem pierwszego helikoptera Leonardo Da Vinci naszkicował coś, co nazwał Śrubą powietrzną.

#ciekawostki #davinci #sztuka #gruparatowaniapoziomu #mars #perseverance #lotnictwo #nasa

_________________________________________________________

Nie chcesz przegapić następnych znalezisk? Zapisz się TUTAJ.
Zerknij na pozostały content i tag #ntdc : KLIK.
Postaw mi kawę.
_________________________________________________________

Na zdjęciach niesamowita…

Na zdjęciach niesamowita wystawa o nazwie “Imagine Van Gogh” pozwalająca wręcz “zanurzyć się” w magicznym świecie stworzonym przez holenderskiego artystę.

źródło: The Columbus Dispatch / Twitter

#ciekawostki #malarstwo #sztuka

Zdjęcie całej rodziny…

Zdjęcie całej rodziny wykonane w trakcie epidemii hiszpanki w 1918 roku

#starszezwoje #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #heheszki #kitku #koty #koteczkizprzypadku

Ostatnimi banknotami III…

Ostatnimi banknotami III Rzeszy były to 20 marek z emisji 28 kwietnia 1945 r. emitowane dla okręgu Kraju Sudetów i Górnego Śląska. W ostatnich dniach wojny na zlecenie komisarzy Rzeszy dla Sudetów i Dolnego Śląska oraz w imieniu Deutsche Reichsbank zostały wydrukowane banknoty o nominale 20 marek w nakładzie 344 741 sztuk. Banknoty najprawdopodobniej miały służyć jako żołd dla żołnierzy Wehrmachtu, ponieważ nie występowały one w ogólnym obiegu. Oprócz banknotów 20 marek, miały też zostać wydrukowane banknoty 10 markowe, lecz odpuszczono ten pomysł.
#numizmatyka #banknoty #historia #ciekawostki

Zrekonstruowano 1800-letnią…

Zrekonstruowano 1800-letnią kolczugę na komputerze

Naukowcy, dzięki wykorzystaniu najnowszych technologii i komputerów, byli w stanie zrekonstruować liczącą 1800 lat kolczugę i zaobserwować jak mogła być noszona i jak zachowywała się w trakcie walki.

Wspomniana kolczuga jest najlepiej zachowanym obiektem tego typu z czasów antycznych. Obiekt odkryty został pod koniec XIX wieku w Danii, w okolicach Vimose, i do naszych czasów przetrwał prawie w nienaruszonym stanie. Większość tego typu przedmiotów niestety pod wpływem wody czy powietrza koroduje i ulega zniszczeniu. W tym jednak przypadku naukowcy sądzą, że kolczuga została zdjęta z pokonanego germańskiego wojownika i wrzucona, jako dar dla bogów do bagna. Próżnia zagwarantowała idealne zachowanie się obiektu do naszych czasów.

Naukowcy chcąc lepiej zrozumieć, jak zachowywała się zbroja złożona z około 20 tysięcy pierścieni, zdecydowali się na rekonstrukcję kolczugi w komputerze. W tym celu nałożono zachowaną kolczugę na manekina, a następnie przeniesiono obraz na ekrany i każdy z pierścieni stał się osobnym obiektem. Do wizualizacji wykorzystano silniki gier takie jak Unreal Engine, Unity czy CryEngine, które przyspieszały proces odwzorowywania reakcji pomiędzy pierścieniami.

Dzięki temu, udało się lepiej przyjrzeć zachowaniu zbroi, która popularna była w Europie od mniej więcej III wieku p.n.e., aż po wyprawy konkwistadorów. Zaznaczyć jednak należy, że wykonanie na przestrzeni wieków było inne i w związku z tym inaczej zbroja się zachowywała.

Naukowcy w ramach swojego badania nakładali na wirtualnego manekina różne typy ubrań, które znaleziono w różnych częściach Europy z tego okresu. Badacze doszli do wniosku, że zastosowanie pasa na kolczugę pozwalało rozłożyć ciężar bardziej równomiernie i zapobiegało przemieszczaniu się kolczugi. Co więcej, wojownik wciąż był w stanie założyć pod kolczugę wystarczająco gruby materiał, który zapewniał, że zbroja lepiej opinała ciało i zapobiegała podrażnianiu skóry.

Badacze podobne wizualizacje na komputerze będą chcieli wykorzystać przy okazji rekonstrukcji innych typów uzbrojenia.

Więcej informacji w badaniu.

Zrekonstruowano 1800-letnią kolczugę na komputerze

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia

—————————————————————————–
Podobają Ci się treści? Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM!

Dotacje

Rzymski posąg…

Rzymski posąg hermafrodyty

Rzymski posąg ukazujący hermafrodytę karmiącą ptaka. Rzeźba przekształca się w filar. Obiekt datowany na II wiek n.e.

Rzymski posąg hermafrodyty

#archeologia #imperiumromanum #historia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #rzym #ciekawostki #venividivici

————————————————————————————–
Podobają Ci się treści? Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM!

Dotacje