Popełniłem meme.
#heheszki #spacex #ciekawostki #erasmus
Popełniłem meme.
#heheszki #spacex #ciekawostki #erasmus
Z powodów sprzętowych ucięło mi kilka pierwszych pytań, ale resztę udało się nagrać. Finał dzisiejszego Wielkiego Finału
#1z10 #jedenzdziesieciu #rozrywka #nauka #wiedza #ciekawostki
Kraków, 1991r.
#krakow #lata90 #fotografia #historia #ciekawostki
Znalezisko – S. Litauer i J. Retinger – obca agentura w otoczeniu gen. W. Sikorskiego?
Obecność sowieckiej agentury w otoczeniu alianckich przywódców wciąż budzi ożywione dyskusje. Wiemy, że wśród bliskich współpracowników gen. Władysława Sikorskiego znajdowały się osoby pracujące nie tylko dla komunistów, a także dla Brytyjczyków… Kim byli Józef Retinger i Stanisław Litauer?
14.06.40 Niemcy wkroczyli do niebronionego Paryża. Los Francji został przypieczętowany. W tym samym dniu siedziba polskiego rządu została przeniesiona do Libourne, niedaleko Bordeaux. Wobec bezsensu kontynuowania dalszej obrony nowy francuski premier Philippe Pétain wystąpił do Hitlera z propozycją zawieszenia broni. 5 dni później propozycja została przyjęta.
Gen. Sikorski nie był w ogóle informowany o planach kapitulacji ani też o prawdziwych rozmiarach klęski wojsk francuskich. 7 czerwca na posiedzeniu Rady Narodowej optymistycznie mówił o przejściowych niepowodzeniach w walce z Niemcami i przekonywał rodaków, że sytuacja jest nie tylko opanowana, ale całkowicie już odwrócona. Wspominał o zupełnie nierealnym planie użycia polskich wojsk do uderzenia z linii Maginota. Parę dni później nakazał nie śpieszyć się z ewakuacją rodzimych oddziałów do Anglii, gdyż sytuacja jest dobra i nadal się poprawia.
Zanim doszło do spotkania obu premierów [Sikorskiego i Churchilla], w czasie kiedy naczelny wódz przebywał w hotelu, zjawił się tam szef Polskiej Agencji Telegraficznej Stefan Litauer. Przyniósł ze sobą zamówiony przez Sikorskiego memoriał dotyczący stosunków polskiego rządu na uchodźstwie z ZSRS. Przekonywał naczelnego wodza, aby wręczył go Churchillowi podczas ich planowanej rozmowy. Generał, który nie znał angielskiego, polecił polskiemu ambasadorowi przetłumaczyć dokument. Ten wręcz oniemiał po zapoznaniu się z jego treścią. Zawierał on bowiem rzeczy kuriozalne. Oprócz planu tworzenia 300-tysięcznej polskiej armii na terenie ZSRS zakładał rezygnację rządu z wschodnich terenów II Rzeczpospolitej zajętych 17 września przez Armię Czerwoną. Dodatkowo wyrażał zgodę rządu na przemarsz sowieckiego wojska przez dawne terytorium Polski, gdyby doszło do rosyjsko-niemieckiej wojny. Była to rzecz, której polskie władze konsekwentnie odmawiały przez całe lata trzydzieste i którą w lecie 1939 roku Stalin stawiał jako warunek uczestnictwa w antyhitlerowskim sojuszu. Dokument Litauera postulował także wysłanie przedstawiciela polskiego rządu do Moskwy. Oświadczyłem generałowi, że dokument jest nie do użycia i nie do przyjęcia – wspominał ambasador. Sikorski polecił mu wprowadzić w tekście zmiany.
Tylko czujność ambasadora Raczyńskiego uchroniła polski rząd przed katastrofalnym błędem, jakim byłaby już na samym początku wojny zgoda na utratę wschodnich regionów Polski i obecność bolszewików na jej całym, historycznym terytorium. Nie uchroniło to jednak Sikorskiego przed atakami ze strony rodaków sprzeciwiających się wszelkiemu porozumieniu z ZSRS, w tym szefa polskiej dyplomacji Zaleskiego. Dzięki jego interwencji u Halifaxa dokument został wycofany z brytyjskiego Foreign Office. Szef ministerstwa, oddając go w ręce Raczyńskiego, miał powiedzieć:
A to się dobrze składa, że ja nie zdążyłem tego jeszcze przeczytać. Anglicy jednak memoriał przeczytali i nie byli z niego zadowoleni. Choć popierali ideę polsko-sowieckiego współdziałania przeciwko Hitlerowi, uważali go za przedwczesny i mogący doprowadzić do kryzysu w polskim obozie władzy. Gdyby tylko zasięgnął on [Sikorski] rady swojego MSZ, zanim wystąpi z czymś takim (…). Ale biedak jest zupełnym dyletantem w sferze polityki zagranicznej, jak i każdej innej polityki, i w związku z tym nie ufam jego intuicji politycznej. Kiedyś zdarzy się tak, że Zaleski nie zdąży przyjść mu z pomocą w obliczu skutków jego dyletanctwa i nasz generał zostanie okrzyczany przez swoich rodaków zdrajcą sprawy narodowej – pisał brytyjski dyplomata Frank Savery, ukazując wyraźnie, jaki był faktyczny stosunek wyspiarzy do Sikorskiego w owym czasie.
Jeśli wierzyć Litauerowi, nie było to pierwsze memorandum tego typu, które próbował przeforsować. Czy naczelny wódz gotowy był oddać wrogowi wschodnie tereny Polski i zgodzić się na przemarsz Armii Czerwonej po dokonaniu przez Stalina i Hitlera rozbioru Rzeczpospolitej i wobec faktu nieuznawania polskiego rządu na uchodźstwie przez ZSRS? Pokusa ustępstw w tym zakresie w zamian za perspektywę utworzenia ogromnej, rodzimej armii w ZSRS była zapewne olbrzymia. Sikorski już w tym czasie, już 17-go listopada 1939 r. przewidywał możliwość współdziałania Polski z Rosją, a co więcej – pragnął tego współdziałania – pisał Stefan Litauer.
(…)
Litauer i Retinger nie byli jedynymi Polakami z otoczenia naczelnego wodza, których podejrzewano o współpracę z sowiecką agenturą. Biorąc pod uwagę poziom infiltracji brytyjskich elit (słynna Piątka z Cambridge), a nawet obecność szpiegów Stalina w najbliższym otoczeniu Roosevelta, wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby problem ten nie dotyczył emigracyjnego gabinetu Sikorskiego.
——
Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem – mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała (。◕‿‿◕。) #rozowaihistoria
——
Ten wpis jest fragmentem książki, której autorem jest Radosław Golec. Więcej jest w linku znaleziska.
Fot. Gen. Władysław Sikorski (domena publiczna)
#historia #ciekawostkihistoryczne #histmag #ciekawostki #mikroreklama #swiatnauki #liganauki #qualitycontent #gruparatowaniapoziomu #swiatnauki #xxwiek #iiwojnaswiatowa #polska
Dzisiaj @Kruchevski zrobił wpis o układzie burzowym sprzed 3 lat. Tak się złożyło, że centrum tej „burzy” szło przez moje ówczesne miejsce zamieszkania. A że lubię sobie foty porobić, to stwierdziłem raz kozie śmierć, bo śledziłem na radarach i w necie relacje, które opisywały siłę tego MCSa i zdawałem sobie sprawę, że może być „ciekawie”. Szybka decyzja, że samochód to może nie być najlepsze rozwiązanie i ruszam rowerem z optyczno-rejestrującymi klamotami w plecaku. Najpierw na pola, gdzie był idealny widok na chmurę szelfową na froncie układu. Przed nią widoczne były wzbudzane tumany pyłu z pól na podobieństwo burzy piaskowej, a pod samą chmurą egipskie ciemności. Kontrast był ogromny. Szybkość przemieszczania się tej superkomórki była bardzo duża. Gdy już poczułem bardzo silny wiatr na twarzy, szybko spakowałem sprzęt i ruszyłem 3 km na punkt widokowy, gdzie miałem mieć łady widok spod wiaty na spektakl błyskawic (próżne me nadzieje były, bo kukurydza zasłoniła prawie cały widok). Połowa drogi przebiegała przez las prostopadle do kierunku przemieszczania się burzy. I tutaj zaczęło się robić wyjątkowo ciekawie. Jak już wspomniałem szybkość przemieszczania się tego układu była nadzwyczajna i zwyczajnie mnie on dogonił. Ostatnie 200 metrów przejechałem chyba z największym stężeniem adrenaliny we krwi w moim życiu, bo słyszałem za mną spadające na drogę konary drzew. Sam dostawałem urwanymi gałązkami po twarzy. Prawdopodobnie paredziesiąt sekund później i mój żywot na tym padole łez by się skończył. Ale zdążyłem. Schowałem się pod pancerną wiatą i na szczęście żadne drzewo na nią nie spadło. Ale huku łamiących kolejno drzew pewnie nie zapomnę. 2 kilometrowy powrót zajął mi 40 minut, bo musiałem lawirować między konarami na drodzę i przenosić przez nie rower. Spotkałem 3 samochody uwiezione na drodze. Żaden nie dostał z drzewa, więc mieli ogromnego farta, a w jednym było 5 młodych chłopaków. Poniżej fotka z tamtego dnia uwieczniająca tego potwora. Coś pięknego.
#burza #ciekawostki #pogoda #fotografia
Nasz mózg mimo że stanowi ok 2% masy ciała, to zużywa 20% paliwa pochodzącego z metabolizmu tlenowego organizmu. Co najciekawsze zużycie to jest takie same, kiedy np rozwiązujemy skomplikowane zadanie, skupiamy się nad rozdziałem pisanej powieści, pilotujemy samolot, jak i wtedy kiedy umysł jest w trybie tzw bezczynności. Kiedy płyniemy bez kontroli, skupienia, pozornie nie robimy nic, paliwo pełną rurą, zaczynają żreć inne rejony mózgu i to właśnie wtedy neurony w naszej głowie tkają tą całą iluzje, o tym czym wydaje nam się że jesteśmy, budują bez końca tą basn o nas jako centrum wszechświata( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warto o tym pamiętać, kiedy kolejnym razem wzrosnie w nas niepokój, gniew, niechęć, poczucie wyjątkowości czy odrębności, to wszytko tylko iluzja wynikająca z pracy silnika na jalowym biegu.
Ta i wiele innych informacji o działaniu umysłu pochodzi z książki Trwała przemiana. Rzecz o wpływie #medytacja, na nasze postrzeganie siebie i otoczenia. Polecam.
#ciekawostki #medycyna #psychologia
Pamiętam jak kilka lat temu zobaczyłem wizualizacje tego bulwaru to nie mogłem uwierzyć, że powstanie tu taka fajna miejscówka, a jednak!( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdro z Bulwaru Dunikowskiego! #miejscawewroclawiu #wroclaw #ciekawostki #tworczoscwlasna
Czy da się być w Polsce prawicowym gejem?
Rozmowa z Waldemarem Krysiakiem, autorem bloga „Gej przeciwko światu”. Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/5646583/czy-da-sie-byc-w-polsce-prawicowym-gejem/
#kultura #polska #ciekawostki #zainteresowania #4konserwy
Oficjalne działania rządu naniesione na wykres dziennych aktywnych przypadków #covid19 w Polsce. Za miesiąc aktualizacja.
#ciekawostki #wykres #epidemia
Ten sam wieloryb sfotografowany w odstępie 35 lat
#ciekawostki #wieloryby #natura #zajebanezreddita #kalkazreddita
Posłuchajcie tego sukinsyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#natura #przyroda #ptaki #heheszki #ciekawostki
11 czerwca 2020 zmarł większości nieznany pilot rajdowy i ciut bardziej rozpoznawalny jako dziennikarz motoryzacyjny Martin Holmes. Mam nadzieję, że część z was pamięta go jako gościa skupiającego się na technikaliach w swoich reportażach. Może też być kojarzony jako autor serii książek „World of Rallying”. Przyjaciel, albo co najmniej dobry kumpel, wielu kierowców rajdowych grupy B i późniejszego WRC. Jeden z niewielu dziennikarzy, któremu nigdy nie odmówiono wywiadu. Reportaże dostarczył z grubo ponad 500 rajdów najwyższych kategorii. Ale ja nie o Martinie i jego biografii miałem dziś pisać. Raczej o ciekawostce, która niedawno ujrzała światło dzienne.
Za czasów bycia pilotem, z jakiegoś pokręconego powodu, chciał ścigać się Polskim Fiatem. Wszystko było OK, dopóki pre-Seba w FSO nie postanowił sprawdzić, co specjalnie przygotowany 125p potrafi. 17 stycznia 1976 roku startował rajd Monte Carlo. 12 stycznia FSO wysłało do zespołu załączoną notkę. Sebotester fabryczny na 7 dni przed startem tak mocno wydachował rajdówkę, że naprawa była niemożliwa.
#ciekawostki #rajdy #motoryzacja #samochody #gruparatowaniapoziomu
Różne kolory tytanu po anodowaniu w zależności od napięcia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tutaj filmik z barwienia – https://www.youtube.com/watch?v=9Eut-Bu4Mpw
#prad #ciekawostki #tytan #gruparatowaniapoziomu | źródło/autor/post
Nowy, największy krater uderzeniowy wykryty w Układzie Słonecznym.
Na powierzchni Ganimedesa, największego satelity w całym układzie słonecznym, znajdują się ślady największego krateru uderzeniowego o średnicy do 7.800 kilometrów.
Link do znaleziska (dodałem krótkie tłumaczenie w komentarzu) https://www.wykop.pl/link/5644875/nowy-najwiekszy-krater-uderzeniowy-wykryty-w-ukladzie-slonecznym/
Źródło: Artykułopublikowany na lamach czasopisma Icarus
Jeśli chcesz być na bieżąco z najlepszymi znaleziskami to zapisz się na MikroListę.
https://mirkolisty.pvu.pl/list/56Bf7jbXdbGvM2NK i dodaj Swój nick do listy #swiatnauki
#swiatnauki #gruparatowaniapoziomu #liganauki #ligamozgow #qualitycontent #ciekawostki
#kosmos #astronomia #eksploracjakomosu
W 2013 roku, w jednym z postsowieckich podziemnych magazynów broni jądrowej w Templewie (woj. lubuskie), naukowcy natknęli się na dziwną kolonię mrówek ćmawych, stały się one sensacją biologiczną na skalę światową. Mrówki te żyły w kompletnej ciemności, bez pożywienia, ich kolonia nie miała królowej, a mimo to tętniła życiem. W nowych badaniach uczeni z Polski, Finlandii i Węgier potwierdzili, że mrówki żerowały na swoich towarzyszach, by przetrwać.
Kolonia mrówek licząca blisko milion osobników, składała się z samych robotnic, nie było tam królowej. Robotnice wpadały do bunkra przez zniszczony szyb wentylacyjny z drugiego kopca znajdującego się na powierzchni dokładnie nad podziemnym kopcem. Z braku innego pożywienia uwięzione mrówki stały się kanibalami i żerowały na zwłokach towarzyszy niedoli.
Podobne zachowania zdarzają się także w „normalnym” środowisku mrówek. Najczęściej wiosną, gdy brakuje pożywienia. Wówczas, na granicy terytoriów, dochodzi do zjadania się mrówek z sąsiednich koloni. Nowe badania wykazały, że akty kanibalizmu u mrówek ćmawych są bardziej powszechne, niż wcześniej sądzono. Zwłoki towarzyszy mogą służyć jako ważne źródło pożywienia nie tylko w okresach niedoboru pokarmu.
Autorzy badań zaznaczyli, że przypadek mrówek z bunkra w Templewie wskazuje na ogromne zdolności adaptacyjne do skrajnie trudnych warunków tych owadów. Zapewnia to mrówkom niekwestionowany sukces ewolucyjny.
ŹRÓDŁO:
https://eurekalert.org/pub_releases/2019-11/pp-sia110119.php
#ciekawostki #przyroda #mrowki #gruparatowaniapoziomu
#biblioteka #ksiazki #lawka #ciekawostki
Ławka w kształcie otwartej książki, Biblioteka Aleksandryjska, Egipt
pokaż spoiler Ciekawostka : na ławce znajduje się kilka wierszy Szekspira
@AllieCaulfield:
Znowu jakoś mało się dzieje pod tagiem zegarkowym.
Więc, po raz kolejny wchodzę cały na biało…
( ͡° ͜ʖ ͡°) żart taki…
SÓLÁS STARLIGHT
Cóż ciekawego w tym zegarku oprócz tego że dobrze wygląda (no może poza datownikiem 😉
Otóż jest kilka ciekawostek.
Pierwsza to mechanizm Hangzhou 5000A (made in China) automat z mikrorotorem. Cóż daje taki element jak mikrorotor. Otóż można dzięki niemu uszczuplić mechanizm a co za tym idzie cały zegarek. Ten zegarek ma tylko 9,7mm grubości. W klasycznych automatach rotor jest zamontowany „na mechanizmie” wiec całość robi się grubsza. Dodatkowo mikrorotor pozwala na zobaczenie większej czesci mechanizmu poprzez przezroczysty dekiel. Często stosuje się cięższe metale (jak zloto np do produkcji mikrorotorow, aby dobrze spełniały swoją funkcję, ale nie o tym dzisiaj).
Druga rzecz to tarcza zegarka. Wykonana jest ze szkła dmuchanego z domieszką miedzi, kobaltu i innych metali, która dzięki składowi i wykończeniu przypomina gwieździste niebo.
Technika ta jest dość trudna i często kończy się niepowodzeniem.
Pomimo dość nietypowego mechanizmu i techniki wykonania tarczy, zegarek ma być sprzedawany w cenie poniżej 400$. Można (??)
Jak wspomniałem wyżej jakość wykończenia datownika nie powala. Mogłoby go nawet nie być.
Jak się podoba?? Na pewno zegarek ten to ciekawa propozycja dla fanów bardziej formalnych zegarków.
Koperta :stal szlachetna
Wymiary: 38 x 9.7mm
Szkło : szafirowe
WR: 50m
Werk: Hangzhou 5000A
Link do kickstartera
https://www.kickstarter.com/projects/solaswatches/solas-starlight-an-irish-affordable-micro-rotor-watch
Milego weekendu życzę wszystkim.
#zegarki #zegarkiboners #watchboners #ciekawostki #technika #modameska
Socrealistyczny dwutakt przed skarpetą
czyli
Pionier
Okres tuż po II wojnie światowej był ciężkim czasem dla polskiego przemysły motoryzacyjnego. Większość fabryk, produkujących lub montujących na licencji Chevrolety, Buicki czy Fiaty, została zrabowana i zniszczona przez okupanta. Samych samochodów ostało się niewiele – te, które były, zostały pochowane przez swoich właścicieli w oczekiwaniu na lepsze czasy lub zarekwirowane przez wojsko. Dość powiedzieć iż w pierwszych latach tużpowojennych był pomysł całkowitego zakazu posiadania aut przez osoby prywatne – do tego na szczęście nie doszło. Wcielony w życie był jednak inny zakaz, zabraniający posiadania aut z silnikiem o pojemności dwóch litrów; tenże przepis był jednak obchodzony przez właścicieli, którzy przerabiali swoje samochody na auta dostawcze, których to obostrzenie nie dotyczyło.
Pod koniec lat 40. w Starachowicach ruszyła produkcja ciężarówki Star 20, zaś nieco później, na warszawskim Żeraniu ruszyła budowa fabryki samochodów, która w zamyśle miała produkować fiata, a ostatecznie tworzyła licencyjną radziecką konstrukcję GAZ M-20 Pobieda pod nazwą Warszawa. Produkcja Warszaw była niewystarczająca, toteż planowano skonstruowanie i produkcję kolejnego samochodu. Pewnym ułatwieniem była śmierć Stalina, która sprawiła iż władze zaczęły nieco przychylniej patrzeć na plany zmotoryzowania społeczeństwa. W międzyczasie niektórzy majsterkowicze tworzyli własne pojazdy, takie jak opisywany Hortek i Jag czy późniejszy Zaperdalac, jednak to nie zaspokajało w pełni potrzeb zmotoryzowania kraju.
Zanim jednak opracowywano produkowaną później Syrenę, w 1953 roku postanowiono stworzyć rodzinę pojazdów o wspólnej nazwie Pionier, które ze względu na swoją modułowość mogły być produkowane w różnych odmianach nadwoziowych – towos, pickup, kabriolet czy sanitarka. Pojazdy miały służyć do celów służbowych i prywatnych, zarówno w instytucjach państwowych, jak i u prywatnych osób. Za projekt Pionierów odpowiedzialny był Mieczysław Łukawski, autor nadwozia przedwojennego autobusu PZInż 723 oraz jedna z osób biorących udział w tworzeniu Żuka. Do napędu samochodu przewidziano dwusuwowy silnik autorstwa Stefana Gajęckiego o oznaczeniu GAD 500; nazwa pochodziła od pierwszych dwóch liter nazwiska konstruktora, a także od pierwszej litery nazwiska współpracownika Gajęckiego – Ludomira Danilewicza, twórcy metody wyważania wału korbowego przy pomocy tarcz. Dwusuw o pojemności 0,5 litra był wcześniej użyty do napędzania prototypu auta autorstwa Gajęckiego o nazwie Gad 500, który nie trafił do produkcji na wskutek opinii wydanej przez ITS, mającej podłoże polityczne i ideologiczne – no bo jak to można prywatnie zbudować ładne i udane auto, burżuacyjne w wyglądzie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wracając do Pioniera, to ideologiczno poprawny siermiężny pojazd, osadzony na resorach, mierzył niecałe 4 metry długości i nieco ponad 1,5 metra szerokości i wysokości. Pionier w wersji towarowej miał możliwość przewiezienia 300kg ładunku w wersji osobowej i 500kg w wersji pickup; zależnie od wersji pojazd ważący 865kg mógł pomieścić dwie lub cztery osoby. Ładowność była największą zaletą pojazdu, ponieważ pozostałe kryteria nie prezentowały się najlepiej. Przy budowie prototypu wykorzystano części z pojazdów DKW czy Aero, co utrudniało serwis. Silnik nie osiągał deklarowanej mocy 23 KM, tylko niecałe 14 KM. Ergonomia i wygoda były umowne, ponieważ wielkie koło kierownicy utrudniało wsiadanie, zaś fotel kierowcy był regulowany w dosyć niskim zakresie – 77 mm. Pomimo tego auto skierowano na testy na dystansie niecałych 10 tysięcy kilometrów. Co testy pokazały?
Cóż, Pionier w wersji furgon, bo taki był przede wszystkim testowany w Instytucie Transportu Samochodowego, był niewypałem, chociaż bardziej pasuje określenie – był jeżdżącym gównem. Prototyp pomimo całkiem niezłego kąta natarcia i zejście miał dość niskie prześwit o wartości 165mm, co uniemożliwiało jakiekolwiek eskapady w teren. Pionier posiadał absurdalnie wręcz różne promienie skrętu – 7.5 m w prawo i 5.5 w lewo. Fatalna aerodynamika czy niska moc silnika zaowocowały niską prędkością maksymalną wynoszącą 61 km/h, i prędkością podróżną wynoszącą 45 km/h. Zawieszenie, które potrafiło stracić geometrię wkrótce po regulacji sprawiało, że pojazd na złych nawierzchniach przestawał być kierowalny powyżej 25 km/h. Ponadto, pojazd cechował się wysoką awaryjnością; dość powiedzieć iż podczas testów występowały usterki takie jak zerwane linki sprzęgła, obluzowane mocowania silnika, samoistne pękanie błotnika czy wypadanie drugiego biegu, utrata zdolności hamowania, uszkodzenia prądnicy, czy urwanie śruby mocującej przedni resor lub dźwigni zmiany biegów. Pewnym kuriozum było przegrzewanie silnika już przy temperaturze 45 stopni, i to pomimo zastosowania większej chłodnicy – ta usterka nie występowała w motorach łodzi sportowych, gdzie wykorzystywano podobne do Gada silniki. Nieco lepiej wypadły w testach wersje kabriolet i roadster, jednak i one cierpiały na irytujące usterki.
Ostatecznie Pionier, po opinii z ITS, nie trafił do produkcji. Kluczowym argumentem był fakt, iż poprawa parametrów i usunięcie wad konstrukcyjnych oznaczałoby skonstruowanie całkowicie nowego samochodu. Nie są znane losy prototypowych Pionierów; ich wygląd jest znany wyłącznie ze zdjęć oraz rysunków – najprawdopodobniej egzemplarze prototypowe zostały zniszczone lub zezłomowane.
#autakrokieta #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #prl
pokaż spoiler Źródła: Automobilownia https://automobilownia.pl/modelologia-stosowana-pionierskie-gady/ oraz polskie-auta http://www.polskie-auta.pl/stara/pionier.htm zdjęcia pochodzą również z powyższych stron